Ajurwedyjski Olejek Do Pielęgnacji Nosa Anu Thailam
- w Październik 08, 2013
- Autor wicca
- w Recenzje
0
Problem z zatokami to chyba najczęściej spotykana dolegliwość wśród moich znajomych. Szczególnie w okresie jesieni oraz wiosny większość z nich zastanawia się czy to alergia czy przeziębienie i rozważaniom tym nie ma końca. Zimą problem na trochę znika, bo towarzyszą im konkretne już i sprecyzowane przeziębienia, gdy zalegający miesiącami śluz jest uwalniany 🙂
Ja miałam już dość zastanawiania się i kupowania coraz to nowszych środków udrażniających nos w aptece i jak tylko w Magicznych Indiach pojawił się ajurwedyjski olejek do pielęgnacji nosa odważnie postanowiłam go wypróbować.
W ajurwedzie i jodze czy medytacjach oddychanie to niezwykle ważny proces, który pozwala nie tylko dostarczyć odpowiednią ilość tlenu a także powiązany jest z procesami zachodzącymi w organizmie oraz pozwala zachować energetyczną równowagę na poziomie czakr. Większość ludzi oddycha nieprawidłowo czasem z powodu napięcia wewnętrznego ale często także dlatego, że drogi oddechowe są po prostu zanieczyszczone.
Przyznam, że apteczne specyfiki faktycznie działają natychmiast to ich zdecydowaną wadą jest to, że mają ograniczony czas stosowania oraz że nie usuwają one przyczyny problemu lecz tylko chwilowo poprzez obkurczenie śluzówki ułatwiają oddychanie. Czyli: działanie konkretnego środka chemicznego na żywą tkankę wewnątrz nosa powoduje poprawę oddychania… Brrr…
Dla mnie ogromnym plusem jest skład olejku ANU THAILAM – zawiera wyłącznie naturalne ekstrakty i wyciągi. Oprócz tego działa na zasadzie uwolnienia zalegającego w zatokach śluzu – czyli na skutek kuracji uwalniamy się od przyczyny dolegliwości. Pracochłonność kuracji jest stosunkowo niewielka:
wpuszczamy do nosa jedną – dwie krople olejku i czekamy leżąc spokojnie z odchyloną podpartą głową aż spłynie i zacznie działać. Gwarantuję, że poczujecie jak to się dzieje 🙂 W przestrzeni między nosem a gardłem odczuwa się lekkie pieczenie (przy pierwszym zastosowaniu silniejsze), gdy substancje czynne zaczynają oddziaływać na błony śluzowe. Uwalniane są wszelkie złogi z tego obszaru, których zgodnie z instrukcją należy się pozbyć poprzez wypluwanie i ewentualnie dodatkowo można płukać gardło.
Kurację stosowałam już trzy razy – na początku każdej pory roku: wiosny, lata i teraz: jesieni. Udrożnienie nosa jest znaczne, oddech jest łatwy i swobodny. Zabieg wykonuję przez 7 dni wieczorem – poprawia on także komfort snu.
Uważam, że ważne jest przeprowadzenie testu przed pierwszym użyciem – zwłaszcza osoby, które są wrażliwe na silniejsze doznania w postaci mocnych smaków takich jak imbir mogą odczuwać dyskomfort na początku stosowania. Nie polecam olejku dla małych dzieci.
Pamiętajmy także, że nadmiar śluzu w organizmie zazwyczaj związany jest z niewłaściwą dietą – warto przyjrzeć się czy w codziennym jadłospisie nie ma za dużo laktozy, nabiału czy glutenu, które mogą powodować takie objawy.
Podsumowując mogę polecić kurację olejkiem każdemu, kto ma problemy z alergią, zatokami, uciążliwym katarem, nadmiarem śluzu w górnych drogach oddechowych a także przy bólach głowy i karku. Jest bezpieczna i nadzwyczaj skuteczna a przy tym naturalna. Plusem jest też niska cena olejku w porównaniu do chemicznych środków aptecznych.
wicca